Tanie Podróże: Maroko. 11 najlepszych sposobów.
Czy tania podróż po Maroku musi być mniej ciekawa czy wartościowa? Zdecydowanie nie! Doświadczenie już nie raz nam pokazało, że jest wręcz przeciwnie.
Tanie podróże mają dwie ogromne zalety:
- zaoszczędzone pieniądze otwierają drogę do częstszych wyjazdów,
- wyjście poza 5* hotel i klimatyzowany autokar pozwala na poznanie tego co najważniejsze w podróży: kultury, obyczajów, a przede wszystkim ludzi.
Mimo, że Maroko należy raczej do tanich kierunków to ceny dwutygodniowych wycieczek objazdowych oscylują w przedziale 4-6 tysięcy za osobę, a ceny wyjazdów na własną rękę potrafią się odbić na skromnym portfelu. My wydaliśmy 8 razy mniej. Jak nie zostawić fortuny u taksówkarzy, hotelarzy i organizatorów wycieczek fakultatywnych? O to nasze 11 sposobów na tanie Maroko.
1. Znajdź couchsurfera
W Maroku Couchsurfing działa świetnie. Ludzie są tu bardzo otwarci i gościnni. Znajdziesz wielu gospodarzy w całym kraju, więc nawet jeśli wylądujesz nieoczekiwanie w innym mieście to nie powinieneś mieć problemu ze znalezieniem swojego hosta. Większość Marokańczyków mieszka w domach wielopokoleniowych, poznasz rodziców, dziadków, wszystkie ciotki i pewnie wylądujesz na jakimś weselu.
Co najlepiej kupić swojemu gospodarzowi?
- Marokańczykom wydaje się, że europejskie produkty są lepsze, więc jeśli przywieziesz coś z kraju to na pewno będzie zadowolony.
- Jeśli podróżujesz z plecakiem i nie możesz zabrać nic ze sobą warto kupić coś słodkiego. W Maroku cukier to symbol szczęścia i dobrobytu.
2. Zabierz namiot.
Niezbyt popularne rozwiązanie wśród przyjeżdżających tutaj turystów za to bardzo popularne wśród miejscowych. Większości Marokańczyków nie stać na zarezerwowanie hotelu czy nawet hostelu, więc jeśli wybierają się gdzieś w celach wypoczynkowych często decydują się na kemping.
Tutejszy klimat zdecydowanie sprzyja biwakowaniu, przez cały rok jest ciepło i nie pada. Miejsca na namiot także nie zabraknie, większość Maroka to pustynne tereny. Natomiast uważamy, że najlepiej pytać miejscowych o możliwość rozstawienia się na ich terenie. W większości przypadków chętnie się zgodzą a u kogoś zawsze bezpieczniej.
3. Jedź autostopem.
Maroko to prawdziwy raj dla autostopowiczów. Miejscowi często korzystają z tej formy transportu, ludzie są otwarci i chętnie pomagają innym. Podrzucą, zaproszą na herbatę a często i do domu. Mimo, że to biedny kraj i na niektórych drogach przejeżdża jedno auto na kilkanaście minut to prędzej złapiesz stopa niż na autostradzie w Europie.
W Internecie znajdziesz dużo wpisów podróżników o tym, że Marokańczycy żądają opłat za podwiezienie autostopowiczów. Czy to prawda? I tak i nie. Zdecydowana większość ludzi nie będzie oczekiwała od Ciebie zapłaty. Natomiast w Maroku działają “grand taxi”, które kursują między miastami zbierając ludzi po drodze. Są też nieoznakowane taksówki. No dobra skoro nieoznakowane to skąd możesz wiedzieć, że to one? Nie jest to wcale takie trudne. Oto dwie rzeczy przy których powinna Ci się zapalić czerwona lampka w głowie.
- Auto to stary Mercedes lub bus albo samochód typu Kangoo.
- Kierowca z daleka mruga na Ciebie światłami i od razu pyta lub gestykuluje “ Dokąd jedziesz?”.
Nie wiedzieliśmy tego przed wyjazdem, lekcję odebraliśmy na miejscu za 70 DH 🙂
4. Pij wodę z kranu.
Wiele osób przestrzega przed piciem wody z kranu w Maroku i straszy ryzykiem zatrucia. Ale czy warto się tym tak przejmować? Piliśmy kranówkę z wielu miejsc, więc jeśli Ty też nie masz wrażliwego żołądka to nie będziesz mieć problemu z inna florą bakteryjną.
Oczywiście nie mówimy o wodzie z łazienki tylko tej pitnej z kuchni (w każdym lokalu do kawy podają kranówkę) 🙂
Prędzej strujesz się sokiem kupionym na ulicznym straganie niż pitną wodą, która da Ci Marokańczyk. Jeśli miewasz problemy z żołądkiem to tak czy inaczej warto brać przed wyjazdem jakiś probiotyk.
Cena butelki wody to ok 5-7 DH- przy dwóch osobach i 45 dniowym pobycie zaoszczędziliśmy na niej 450-540 DH.
5. Jedz lokalnie.
Jeśli w lokalu jest dużo Marokańczyków to wiedz, że zjesz dobrze i smacznie. Choć często wygląd tych miejsc i opary dymu tytoniowego nie zachęcają to uwierz nam, że warto. Nie bój się lokali, w których “menu” jest po arabsku, przeważnie pracownicy mówią choć trochę po francusku, więc na pewno się dogadasz. Jeśli lubisz zjeść smacznie i tanio to Maroko jest idealnym kierunkiem dla Ciebie.
6. Hammam zbiorczy.
Jeśli śpisz w namiocie lub u couchsurferów to prawdopodobnie nie będziesz mieć dostępu do ciepłego prysznica, ale to żaden problem. Niemalże na każdym rogu znajdziesz hammam. W turystycznych miejscach jest wiele ofert hammamu prywatnego, ale niedość, że drogo to smutno samemu 🙂 Dlatego polecamy hammam zbiorczy, ciepło, przyjemnie i prawdziwy marokański klimat. Dookoła rozmowy, ploteczki i żarty. Nie bój się pierwszego razu, wszystko czego potrzebujesz kupisz na miejscu, a inni uczestnicy hammamu na pewno ochoczo pokażą Ci jak z niego korzystać.
Cena wejścia to ok 12 DH; jednorazowe kosmetyki kilka DH.
7. Kupuj na souku.
Najlepiej na takim poza miastem. Nie ma tam straganów pełnych “pamiątek” wyprodukowanych pod turystów, nagabujących sprzedawców i poprzebieranych małp na łańcuchach. Za to dostaniesz tam dosłownie wszystko, czego możesz potrzebować, zaczynając od podstawowych produktów spożywczych, poprzez sprzęty RTV i AGD, kończąc na używanych europejskich toaletach. Warzywa i owoce zawsze świeże, duża konkurencja sprawia że kupisz je tanio, a cytrusy w Maroku są naprawdę przepyszne.
Zdecydowanie odradzamy zakupy w marketach typu Carrefour- większośc produktów to importowany towar w europejskiej cenie.
8. Pokręć się po medinie.
Jeśli wolisz spacer po mieście od górskiego trekkingu to wybierz się do Mediny. W dzień możesz napawać się widokiem tutejszej architektury a wieczorem zaznać nieco marokańskiego nocnego życia.
W przypadku budżetowej podróży zalecamy by raczej cieszyć oko niż cokolwiek kupować- ceny są tu wyższe niż poza miastem.
9. Wypoczywaj w darmowych ogrodach.
Maroko ma wiele zadbanych i darmowych ogrodów. W Marrakeszu zamiast osławionego Jardin Majorelle (wstęp 70 DH) polecamy wybrać się do ogrodów Menara, do których wstęp jest całkowicie darmowy lub któregokolwiek zadbanego parku. Znajdziesz tam skrawek zieleni i kawałek cienia dla siebie i nie będziesz musiał przechodzić przez tłum turystów i towarzyszących mu naciągaczy.
10. Trekking i hiking.
Maroko to kraj pełen różnorodnych i pięknych krajobrazów co sprzyja wędrówkom. Kojarzy się głównie z pustynią, ale Maroko to też, albo przede wszystkim góry. Pasmo Atlasu rozpościera się przez prawie cały kraj a jego wizytówką jest Toubkal najwyższy szczyt Afryki Północnej. Majestatyczne wzniesienia i malownicze doliny, wszystko to czeka na odkrycie przez Ciebie i to całkowicie za darmo!
Nie musisz od razu zdobywać czterotysięczników czy przemierzać kilkudziesięciokilometrowych szlaków. Miejsca, które nas najbardziej urzekły to wodospady Ozoud, hektary porastane przez drzewa arganowe oraz górzyste tereny nieopodal Imlil. Dostępne dla każdego, na wyciągnięcie ręki, bezpłatne.
11. Barrage- sposób na weekend za miastem.
Wyżej wspomniany barrage to nic innego jak zapora wodna, zbiornik skonstruowany przez człowieka w celach ekonomicznych. Ale idealnie spełniają się też w roli miejsc wypoczynkowych. Przy wielu z nich znajdziesz wypożyczalnie sprzętu pływającego, skutery, kajaki, rowery wodne, restauracje i hotele. Cieplejsze niż ocean przyciągają amatorów pływania, wędkowania oraz plażowania.
Marokańczycy spotykają się tu żeby porozmawiać, odpocząć, pograć w piłkę czy choćby przygotować i zjeść z przyjaciółmi tajin z ogniska.
Darmowe i atrakcyjne a mimo to mało popularne wśród turystów.
Mamy nadzieję że przydadzą Ci się nasze wskazówki dotyczące tanich podróży po Maroku. Czy korzystałeś/aś już z którejś z nich, a może masz swoje sposoby na zaoszczędzenie w tym kraju?
Daj znać w komentarzu.
4 komentarze
bezbrzeznemysli.blogspot.com
Ciekawa podpowiedzieć dotycząca podróżowania stopem. Rzeczywiście trudno jest odróżnić prywatne auto od nieoznakowanego płatnego środka transportu.
Marzena
I w ten właśnie sposób pokazujecie, że podróżowanie wcale nie musi być drogie. Szczerze mówiąc, nie miałam zielonego pojęcia, jak przy niewielkich kosztach, można spędzić tak świetnie czas. Pozdrawiam
Promotorka czytenictwa
U mnie w tym roku kierunek Włochy, ale o Maroko sporo słyszałam więc może któregoś roku pojedziemy właśnie tam.
Anna Kruch
Piękne zdjęcia 🙂 Bardzo przydatny wpis z super poradami 🙂